Wśród wszystkich turystów, zawsze znajdzie się grupa takich, którzy mają kompletnie inną wizję tego, jak winny wyglądać ich wakacje. Kompletnie obce są im zorganizowane podróże, gdzie biuro załatwia za nich wszystko, a oni tylko przyjeżdżają, leżą, chodzą na basen i piją drinki. Taka turystyka jest dla nich nie do przyjęcia. Oni oczekują czegoś mocnego, czegoś, co podniesie u nich poziom adrenaliny i wywoła wrażenia, jakich nie mają w miejscu zamieszkania. Interesują ich po prostu miejsca jak najbardziej ekstremalne i egzotyczne. Nie są ważne noclegi, ile maja gwiazdek i czy jest ręcznik w łazience. Liczy się tylko to, co w danym miejscu można przeżyć. I po to tam przyjeżdżają. Tacy są Ci, którzy na wakacjach skaczą na bungee, uprawiają base jumping, czy kajakarstwo górskie. Są na tyle inną grupą turystów, że bardzo niewiele biur podróży może im coś zaoferować. Są to rzadkie przypadki i dotyczą zwykle ludzi, którzy sami są pasjonatami i postanowili połączyć przyjemne z pożytecznym i zarabiać na swojej pasji.
